post-thumbnail

Ania dołączyła do naszego zespołu dzięki komentarzowi na LinkedIn. Przeczytaj jak wyglądała jej rekrutacja i czemu zajęła jej tylko 1.5 tygodnia oraz co najbardziej podoba się jej w SolveQ.

Aniu, opowiedz kim jesteś i jaką rolę pełnisz w SolveQ?

Swoją przygodę z SolveQ zaczęłam w czerwcu tego roku jako Junior Software Developer.

Moje pierwsze ambitne zadania, to praca nad stroną firmową i stworzenia nowych biznesowych landing page’y. Zgłosiłam też chęć udziału w wewnętrznym Task Force dotyczącym ustalenia Standardów Programowania w firmie. Jest to niesamowicie cenne doświadczenie, móc wymieniać się wiedzą i brać udział w dyskusjach z doświadczonymi programistami. Jednocześnie ze swojej strony mogę wnieść cenne wskazówki i pomysły na stworzenie dokumentacji, która będzie usprawnieniem w onboardingu nowych członków zespołu i kopalnią wiedzy dla Junior Deweloperów.

Aktualnie dołączyłam do nowego komercyjnego projektu. Bardzo się cieszę, że jest to projekt typu greenfield, bo wraz z zespołem mamy możliwość stworzenia Web App od samego początku. Jest to dla mnie duże wyzwanie i wspaniała możliwość na zdobycie cennej wiedzy.

Czy możesz opowiedzieć jak wyglądał Twój proces rekrutacji w SolveQ? (czy różnił się od innych, czy był krótki/długi, jak oceniasz zadanie itp)

Proces rekrutacji zaczął się jak dla mnie dość nietypowo i bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Na LinkedIn szukałam firm, które dają szansę Juniorom. Tak przy okazji posta wrzuconego przez  jednego z trenerów Infoshare Academy trafiłam na profil dr Robert Nowak. Jeszcze do końca nie zdążyłam sprawdzić czym tak naprawdę zajmuje się SolveQ, a już miałam zaproszenie do znajomych i wiadomość od Roberta. Wymieniliśmy kilka miłych, merytorycznych wiadomości i najwyraźniej wydałam się interesującym kandydatem, bo dostałam zaproszenie na kolejny etap – Screening call, na którym dowiedziałam się więcej o SolveQ, o wartościach, celach, planach i zespole. Opowiedziałam też szerzej o tym kim jestem, o swoim doświadczeniu, motywacji i oczekiwaniach.

I tak przeszłam do kolejnego etapu – Technical interview. Zaczęło się od Small Talk i przeszliśmy do pytań technicznych, które w moim odczuciu były ułożone tak, aby faktycznie sprawdzić wiedzę z danego zagadnienia, porozmawiać o nim i sprawdzić na ile można wejść w bardziej zaawansowane szczegóły.

Bardzo pozytywnym doświadczeniem było też to, że po rozmowie technicznej wyszłam bogatsza o nową wiedzę. To czego nie potrafiłam wytłumaczyć, albo jeśli nie wyczerpałam w pełni tematu zostało dopowiedziane i wyjaśnione przez technicznych członków zespołu, którzy uczestniczyli w rekrutacji. Już wtedy czułam, że chcę pracować w takim zespole.

Na odpowiedź czekałam aż dwa dni… Także cały proces rekrutacji i otrzymanie oferty trwało 1,5 tygodnia.

Co najbardziej cenisz sobie w pracy w SolveQ?

Po pierwsze – różnorodność zadań i projektów, w które można się zaangażować.

A po drugie – zespół i atmosferę. Nie wiem jak Robert i dziewczyny z HR’ów to robią, ale mają oko do ludzi. Wiedzą dokładnie kogo szukają i bardzo szybko potrafią to zweryfikować.

A woman in her company sweatshirt

Jak SolveQ/projekty, w których pracujesz pomaga Ci się rozwijać?

W SolveQ można się rozwijać na wiele różnych sposobów:

Można skorzystać z indywidualnego Budżetu Szkoleniowego (całkowicie od Nas zależy na co go przeznaczymy). Co dwa tygodnie odbywa się Knowledge Sharing Sessions.

Raz w miesiącu można wziąć udział w SDD czyli Self-Development Day. Jest to dzień dedykowany na własne projekty, kodowanie open source, naukę nowych narzędzi, lub cokolwiek innego czego potrzebujesz do własnego rozwoju.

Są również wewnętrzne projekty, tzw. Task Forces, do których można dołączyć.

Także możliwości jest naprawdę sporo.

A dochodzi jeszcze sam projekt, w moim przypadku jak już wspomniałam na początku typu greenfield. Więc tutaj jest do zdobycie ogromna wiedza zaczynając od Planningu, Technical Setup’u aż po finalną aplikację webową.

Który z naszych benefitów lubisz najbardziej? A który ciebie najbardziej zaskoczył?

Lubię zdrowe współzawodnictwo, więc podjęłam się wyzwania Counting Steps i faktycznie, co miesiąc jest to realny benefit, który warto sobie wychodzić. No przecież jak w każdej pracy… “za siedzenie mi nie płacą” 😉 Jest to dobra motywacja do większej aktywności fizycznej i spędzania czasu na świeżym powietrzu.

Skorzystałam również z “Dzień na U” – to dodatkowy dzień wolny na wykonanie badań profilaktycznych, dzięki współpracy SolveQ i Fundacja Rak’n’Roll. Wygraj Życie!

Nie mogło mnie również zabraknąć na Offsite. W czasach pracy zdalnej, nieocenionym benefitem jest spotkanie się i spędzenie wspólnie czasu. Po takim wyjeździe integracyjnym zdecydowanie łatwiej się razem pracuje.

A dlaczego lubię te benefity? Bo promują i pozwalają żyć w stylu work-life balance.

Benefit, który zaskoczył mnie najbardziej to Spot Award, czyli nagroda tu i teraz, którą otrzymałam po 2 miesiącach pracy od swojego Buddiego za bycie proaktywną, zaangażowanie i wniesienie wartości do firmy. Jeszcze raz za to dziękuję. Po takiej niespodziance czuję, że jestem w dobrym miejscu 

Co poleciłabyś innym juniorom, którzy są w trakcie szukania pracy/przebranżowienia?

Konkurencja jest duża, więc dobrze jest pomyśleć o tym w jaki sposób się wyróżnić, jak pokazać swoją pasję i zaangażowanie.

Warto zadbać o portfolio lub profil na GitHub’ie. I zamiast kolejnej To Do Listy i kalkulatora, dodać tam projekty, które pokażą kim jesteś i co Cię interesuje. Nie zapominając oczywiście o dobrym Readme.

Dobrym pomysłem będzie też zebranie referencji od osób, z którymi się współpracowało.

Myślę, że ważne jest również zastanowić się nad wartościami, które cenimy, nad tym co możemy wnieść do zespołu i tym jakie mamy plany rozwojowe na najbliższy czas.

Często okazuje się, że jest to cenniejsze niż doświadczenie, które można zdobyć w trakcie pracy. A także może być to dobry wstęp do listu motywacyjnego, lub początku wiadomości do rekrutera.

Oferta pracy sama nie przyjdzie.Trzeba po nią sięgnąć, być proaktywnym, nawiązywać kontakty, chodzić na wydarzenia branżowe, poznawać ludzi ze świata IT i cały czas się rozwijać.

A tak na koniec… bądź szczery. Ze sobą i z rekruterem. Tylko tak masz największą szansę trafić do miejsca i zespołu, w którym naprawdę chcesz być.

Więcej o pracy w SolveQ, możliwościach i benefitach dowiesz się z naszej strony.