post-thumbnail

W ramach naszego cyklu “Kobiety w IT” rozmowa z dwiema świetnymi i dynamicznymi Product Ownerkami: Gosią Gulgowską-Kowalską i Olgą Springer. Zapraszamy do lektury:)

Skąd Wasze zainteresowanie branżą IT?

Olga Springer, Head of Product, SentiOne:Olga Springer

Mój kuzyn studiował telekomunikacje, po ukończeniu studiów miał bardzo dobrą pracę w zawodzie jako Project Manager. Zainspirował mnie, więc poszłam na te same studia. Jak ja studiowałam telekomunikacje, boom na projekty telekomunikacyjne skończył się i szybko znalazłam pracę w IT przy projektach związanych z wytwarzaniem oprogramowania.

Gosia Gulgowska-Kowalska, Group Product Manager, Spartez:Gosia Gulgowska-Kowalska

To był czysty przypadek. Zawsze marzyłam o tym, żeby być dziennikarką. Po krótkim epizodzie pracy w gazecie codziennej, trafiłam do portalu internetowego Arena.pl, gdzie zostałam redaktorem działu Wiadomości. To było moje pierwsze zetknięcie ze światem Internetu i szeroko pojętym IT. W roku 2000 ta branża dopiero w Polsce się rodziła. Arena.pl miała ambicję stać się „czwartą siłą Internetu” opok WP, Onetu i Interii. Czwartą siłą nie została, ale mnie skutecznie wciągnęła w ten świat. Z redaktora zostałam projekt menadżerem/specjalistą w portalu Polska.pl prowadzonym przez NASK. Potem odpowiadałam za zarządzanie treścią w portalu Wakacje.pl. Zawsze odpowiedzialna byłam, za to by serwisy internetowe, za które odpowiadałam dostarczały użytkownikom to, czego poszukują. I zawsze blisko współpracowałam z deweloperami/programistami, pomagając przełożyć wymagania użytkowników na język inżynierów.

Czym się dokładnie zajmujecie i w jaki sposób trafiłayście do zawodu?

Olga: Obecnie jestem Head of Product w SentiOne. Zajmuję się zarządzaniem rozwojem produktów informatycznych (strategią, roadmapą, współpracą z zespołami programistycznymi, zarządzaniem interesariuszami). Swoją przygodę z IT rozpoczęłam jako Scrum master w startupie AirHelp. Swój pierwszy staż znalazłam dzięki działalności w Kole Naukowym Zarządzanie IT na Politechnice.

Gosia: Obecnie jestem Group Product Managerem w firmie Spartez i pracuję dla naszego australijskiego partnera firmy Atlassian. Odpowiadam, od strony zarządzania produktem za cztery produkty: Jira Software Serwer i Data Center, Crowd, Bamboo oraz Fisheye i Crucible. Produkt managerem zostałam niejako z rozpędu. Od zawsze byłam odpowiedzialna za projektowanie treści serwisów i kiedy rola Product Managera pojawiła się na polskim rynku, ja miałam szczęście trafić na ludzi, którzy mnie tego fachu nauczyli.

Czy miałyście obawy przed wejściem do IT, a jeśli tak, to jakie?

Olga: Nie miałam obaw, wiedziałam, że pracy w IT jest dużo.

Gosia: Nigdy nie miałam, żadnych obaw. Lubię dobrze ustrukturyzowany świat, w którym poruszają się inżynierowie. Lubię też wyzwania, które wiążą się z przetłumaczeniem skomplikowanych kontekstów użytkowników na język inżynierski. Rzeczywiście, czasami współpraca z deweloperami wymaga wielkiej cierpliwości i odwagi. Ja nie mam przygotowania inżynieryjnego, jestem filologiem angielskim i psychologiem, i choć rozumiem język IT, nie poruszam się w tematyce biegle. Zdarzało mi się już, że kiedy wchodziłam w nowy zespół musiałam przebić się przez grubą skorupę i udowodnić, że to co wnoszę do zespołu swoją osobą też jest cenne – empatia, umiejętności prowadzenia dialogu, komunikacja. Zwykle upór i ciężka praca włożona w zbudowanie relacji, popłaca.

Jakie są według Was zalety kobiet w IT?

Olga: Oczywiście trochę generalizuję, ale z doświadczenia mogę powiedzieć, że jesteśmy dobrze zorganizowane, profesjonalne i umiemy podejmować decyzje. Mamy wysoko rozwinięte umiejętności miękkie.

Gosia: Temat kobiet w IT jest teraz bardzo popularny, ja jednak nie chciałabym go zbytnio spłaszczyć. Według mnie to co w IT jest najważniejsze to różnorodność – wprowadzenie kobiet do branży oczywiście taką różnorodność gwarantuje. Ale nie chodzi tylko o kobiety. Ważne, by w IT budować zróżnicowane zespoły, takie w których każdy członek zespołu wnosi nieco inną wartość. Kobiety mają naturalny talent komunikacyjny i zwykle dużo wyższy od mężczyzn poziom empatii. Ale znam też świetnych inżynierów mężczyzn, którym owych talentów nie brakuje. Dlatego budując zespoły, szukam różnych charakterów i umiejętności. Nie patrzę tylko na to, żeby zachować balans damsko-męski. W moim obecnym zespole Product Managerskim udało mi się osiągnąć świetny balans – zarówno pod względem płci, jak i ekstra- czy introwertywności. Dzięki temu jesteśmy świetnym, produktywnym i kreatywnym zespołem.

Jak myślicie, co można zrobić, żeby zwiększyć ilość kobiet w IT?

Olga: Powinniśmy szerzyć wiedzę o IT w szkołach podstawowych i liceach. Mówić o tym, że IT to nie tylko programowanie.

Gosia: Świadomie poszukiwać różnorodności. Znam wiele firm IT, które rekrutując nowych członków zespołu, szukają osób, które będą takie same, jak oni. To w naturalny sposób zamyka te organizacje na zatrudnianie kobiet. A jeśli zatrudnienie kobiet ma wynikać wyłącznie z tego, by poprawić statystyki, to lepiej tego nie robić.

Co doradziłybyście kobietom rozpoczynającym swoja drogę w branży?

Olga: Warto zacząć od działalności w organizacji studenckiej lub kole naukowym oraz budowanie relacje w branży. Dobrym pomysłem jest znalezienie pierwszego stażu na wymarzonym stanowisku.

Gosia: Żeby pozostawały sobą. W świecie zdominowanym przez mężczyzn potrzebna jest kobieca dłoń. Ktoś, kto z właściwą kobietom delikatnością pomoże zażegnać konflikt, czy zaproponować kompromis. Nie musimy iść do IT, żeby udowodnić, że damy radę; że jesteśmy takie jak mężczyźni. Powinnyśmy być w IT był świat ten stał się bardziej różnorodny, a przez to lepszy.